Get In Touch

Wzrost rozproszenia uwagi dzięki systemom jazdy

Wzrost rozproszenia uwagi dzięki systemom jazdy

Systemy wspomagania kierowcy znacznie zwiększają ryzyko rozproszenia uwagi podczas jazdy. Kierowcy często zajmują się czynnościami nie związanymi z prowadzeniem, takimi jak korzystanie z telefonu czy jedzenie. Problem pogłębiają osoby, które znalazły sposób na ominięcie zasad dotyczących ograniczania rozproszenia podczas korzystania z tych systemów.

Nowe badania przeprowadzone przez Instytut Ubezpieczeń na Drogach wykazały, że korzystanie z częściowo zautomatyzowanych systemów jazdy, takich jak Autopilot Tesli i Pilot Assist Volvo, prowadzi do niepokojących wniosków. Pomimo wymogu ciągłej obserwacji drogi, kierowcy skupiają się na minimalnych działaniach, by uniknąć ostrzeżeń od systemu.

Prezydent IIHS David Harkey zauważył, że obecne badania pokazują, iż kierowcy dostosowują swoje zachowania do sytuacji, co wskazuje na konieczność wprowadzenia bardziej zaawansowanych zabezpieczeń w systemach automatyzacji.

W badaniach dotyczących Autopilota Tesli, 14 uczestników przejechało 12,000 mil, co zaowocowało 3858 ostrzeżeniami związanymi z brakiem uwagi. Przeciętnie respondenci reagowali w ciągu około 3 sekund, głównie poprzez lekkie poruszanie kierownicą.

W przypadku Volvo z Pilot Assist, 29 uczestników było rozproszonych przez 30% czasu korzystania z systemu, co jest uznawane za niezwykle wysoki odsetek. Choć wiele systemów wspomagających jazdę jest korzystnych, istnieje poważna potrzeba znalezienia sposobów na zminimalizowanie rozproszenia uwagi kierowców.

W kontekście rynku pracy, związek zawodowy UAW oskarżył Stellantis o przeniesienie produkcji modelu Durango za granicę. Związek argumentuje, że takie działania łamią umowy podpisane w 2023 roku.

Dodatkowe oskarżenia dotyczą opóźnień w otwarciu zakładów w Illinois. Związek twierdzi, że firma nie dotrzymuje zobowiązań inwestycyjnych, co budzi niepokój wśród pracowników.

Warto zauważyć, że chińskie marki, takie jak BYD, napotykają trudności na japońskim rynku, dominowanym przez lokalnych producentów. Mimo że BYD zdobywa popularność, osiągane wyniki sprzedaży są znacznie niższe niż te osiągane przez Toyota, co podkreśla trudną sytuację na tym rynku dla zagranicznych producentów.