Ekscentryczny kanister w kształcie pocisku dla Jeepa
Na targach SEMA zawsze jest spektakularnie i przesadnie. Mówiąc o tym wydarzeniu, "przytłaczające" to zdecydowanie za mało. Targi aftermarketowe oferują wiele do odkrycia, nawet długo po ich zakończeniu. Dzięki uważnemu obserwatorowi, możemy podzielić się nietypowym odkryciem: kanistr o kształcie pocisku. Czy to dobry pomysł, czy zły? Wygląda na to, że mamy więcej pytań niż odpowiedzi.
Członek branży motoryzacyjnej, Andy Lilienthal, opublikował na Facebooku zdjęcie tego ciekawego pojemnika na paliwo, co sprawiło nam ogromną radość. Produkowany przez taiwańską firmę Woogok, działającą pod marką IndeedCamping, ten niewielki stoisko było ukryte w Zachodniej Hali Centrum Kongresowego w Las Vegas, za większymi wystawcami, takimi jak Ford i RealTruck. Większość odwiedzających skupiała się na efektownych pojazdach, jak Carbon Clyde 1969 Ford F100 czy współprace z Bear Gryllsem.
Kanister na paliwo nie jest największym ani najbardziej błyszczącym przedmiotem, ale w formie wyrzutni pocisków zdecydowanie zasługuje na uwagę.
IndeedCamping produkuje akcesoria zewnętrzne do pick-upów i SUV-ów, głównie skierowane do użytkowników pracujących i miłośników off-roadu. Jako część ich „nowych produktów” plastikowy kanister jerry jest wystawiony na dachu bagażnika.
Patrząc na zdjęcie, wydaje się, że możliwe jest zamontowanie rakietowego zbiornika z boku pojazdu za pomocą odpowiednich mocowań i akcesoriów. Dostępne kolory to czerwień (ze względów bezpieczeństwa) oraz pomarańczowy (bo jest wystarczająco bliski czerwieni?).
Nie mając mistrza w szacowaniu wysokości, Shane'a Fana, nie jestem w stanie oszacować pojemności tego pocisku. Zgodnie z przepisami DOT, zatwierdzony pojemnik na paliwo może pomieścić maksymalnie pięć galonów, więc jeśli spełnia normy, pojemnik powinien być tak łatwy w przenoszeniu, jak torba podręczna.
Pomimo początkowego efektu "Wow!", po chwili przychodzi refleksja i zastanawiam się: "O nie, to chyba nie jest dobry pomysł." Jestem pewny, że pojemnik jest wystarczająco szczelny, ponieważ IndeedCamping sprzedaje wiele standardowych kanistrów na paliwo. Moje obawy dotyczą nie tyle odporności konstrukcji, co bardziej jej funkcji.
Czemu akurat rakieta? Zapewne to żart, a może krępująca próba humoru.
A jak właściwie przelewać paliwo z tego pojemnika do zbiornika pojazdu?
Jak w ogóle jest to bezpieczne? Czy może odpaść po wystarczająco mocnym uderzeniu i zerwać inne elementy?
Jeśli decyduję się na wyprawę do odosobnionych rejonów Nevady, po intensywnym dniu na targach SEMA, a mój samochód niespodziewanie się psuje, to czy ktokolwiek mnie znajdzie?
Rozmawiałem z przyjacielem, który często udaje się w dzikie tereny, czy zamontowałby ten pocisk na swoim Jeepie Wranglerze. Jego odpowiedź: „Eee, nie. Wygląda fajnie, ale czy to w ogóle bezpieczne?” Może nigdy się o tym nie przekonamy.
Czy są jeszcze jakieś szalone pomysły z SEMA, które nas ominęły? Podzielcie się z nami swoimi odkryciami pod adresem [email protected].