Fisker Ocean: Nowe nadzieje po bankructwie

Kupujący Fisker Ocean stają w obliczu poważnych wyzwań związanych z obsługą posprzedażową, a ostatnie wieści mogą zwiastować pewne zmiany na lepsze. Po wielu zawirowaniach, związanych z bankructwem producenta, Fisker w końcu uzyskał aprobatę sądu upadłościowego dla swojego planu likwidacji.

Droga do zatwierdzenia nie była łatwa. Problemem stały się śledztwa prowadzone przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd dotyczące braku rzetelności w prowadzeniu księgowości. Mimo to, American Lease, firma zajmująca się wynajmem flot, zyskała możliwość zakupu pozostałych 3000 SUV-ów elektrycznych Fisker Ocean za 46 milionów dolarów.

Choć transakcja wydaje się korzystna, pojawił się istotny problem: dane dotyczące pojazdów nie zostały ujęte w umowie. Bez tych danych, SUV-y Ocean mogłyby stracić dostęp do ważnych aktualizacji oprogramowania, diagnostyki oraz wsparcia technicznego, co uczyniłoby je bezużytecznymi w dłuższej perspektywie czasowej.

Na szczęście, American Lease zgodziło się zapłacić dodatkowe 2.5 miliona dolarów w ciągu pięciu lat, aby uzyskać dostęp do tych krytycznych informacji. To istotny krok nie tylko dla floty nowojorskiej firmy, ale także dla właścicieli Fisker Ocean, którzy obawiali się o przyszłość swoich pojazdów. W przypadku upadku producenta, dotychczasowe usługi stają się niepewne.

Pomimo tego, American Lease nie zobowiązał się do świadczenia usług naprawczych dla obecnych właścicieli Ocean. Jest mało prawdopodobne, aby stał się de facto dostawcą usług. Jednakże, zyskując dostęp do danych pojazdów, właściciele przynajmniej nie będą całkowicie pozostawieni samym sobie.